Obserwatorzy

niedziela, 4 września 2016

Pluskowęsy i Chełmża

Cudze chwalicie, swego nie znacie, czyli, że warto jechać do Chełmży.

Chełmżyński zegarmistrz ma styl

Miało być morze, ale jak wstaliśmy, padało. Mimo to chciałam bardzo jechać, ale mam w domu ruch oporu, na który czasem nie mam siły, więc postanowiliśmy pojechać gdzieś bliżej.
Dobrze, że w ogóle. Zdecydowaliśmy (po nawet nie burzliwych negocjacjach), że jedziemy do Golubia-Dobrzynia. A potem do Brodnicy.
No, ale przecież, skoro już udało nam się wyjechać o nawet przyzwoitej porze, bo o 11.00, to wcale nie znaczy, że dojedziemy do celu.
Za Chełmżą zaświeciła się kontrolka, że nie mamy oleju.
Piotr powiedział, że dalej nie jedziemy, co więcej, musimy się tu zatrzymać, bo silnik musi wystygnąć.
Ok. Jesteśmy w Pluskowęsach, więc na bank będzie ekstra.
I o dziwo - było.
Stanęliśmy pod pomnikiem Maryi w białych różach, do której przychodzą na ławeczkę modlić się mieszkańcy.
Lokalna kapliczka
Na pewno jedna pani lubiąca fiolet.

Okazało się, że jesteśmy między dwoma jeziorami, których brzegi znajdowały się po obu stronach ulicy. Poszliśmy kawałek w górę.
Wędrowniczki
Wyżej, okazało się, że w Pluskowęsach jest pałac. Ciężko cokolwiek zobaczyć, gdyż jest cały w zasiekach, ale wiadomo, że jest z 1867 roku.
Pałac neogotycki w Pluskowęsach
Po drodze rosło pełno rzeczy do jedzenia:
Tarnina
Jabłoń

Jeżyna
Szliśmy wzdłuż płotu i po lewej mieliśmy jezioro, a po prawej park przy pałacu (za płotem). Okazuje się, że to bardzo cenny starodrzew, liczący ponad 39 gatunków, w tym egzotycznych. Wyglądało to naprawdę imponująco.
Doszliśmy do takiego ścierniska i zobaczyliśmy kolejne jezioro i dziurę w murze okalającym pałac (mur na przemian z płotem).
Wejść, czy nie wejść?

Weszliśmy tam i natychmiast drogę przebiegła nam jaszczurka. Po lewej było to nowe jezioro, a po prawej, niestety płot. Za płotem, na terenie pałacowego parku, stał drewniany domek. Na maksa kojarzył mi się z domkiem z "Antychrysta" von Triera (a park z lasem z filmu).
Poszliśmy nad jezioro.
Nad jeziorem w Pluskowęsach

Wracamy wśród bluszczu
Rozmowa dzieci ze ślimakiem
Doszliśmy do samochodu i poszliśmy dalej, nad jezioro, nad którym był pusty plac zabaw. W ogóle tam bardzo mało ludzi widzieliśmy. Bardzo mi to odpowiadało.
Matka z dziećmi

Panorama jeziora najbardziej w centrum wsi

Rodzina łysek. Nasze dzieci również z nimi się komunikowały, odpowiadając im w ten sam sposób, jaki one dawały znaki.

Nadjeziorny plac zabaw (wyludniony, a tylko takie jestem w stanie znieść)
Po zabawach z pustą butelką po kimś (obce zarazki. Ale potem wyrzuciliśmy ją do kosza), pojechaliśmy do Chełmży.
Chełżma jest naszym odkryciem. Mieści się nad wielkim Jeziorem Chełmżyńskim, jest pełna klimatycznych kamienic, uliczek, z ładnym rynkiem. Chełmża prawa miejskie otrzymała w 1251 roku, więc jest naprawdę stara. I to jezioro w centrum...

Jezioro Chełmżyńskie. Pomost w centrum miasta i żaglówki, coś pięknego
Super budynek, w którym byłą knajpa, ale tam pani powitała nas zza zasłonki z fajką w gębie, więc nie chcieliśmy jej przeszkadzać. Niech se była dopaliła.


Klub Kulturystyczny Atlas
Sklep rybny "Bałtyk"

\
Neon, pewnie nie działa, ale piękny

Miasto ma ducha

Idziemy do restauracji Finezja, którą totalnie polecam - tanio i mega smacznie

Wnętrze bazyliki konkatedralnej Św. Trójcy w Chełmży

Zewnętrze tej bazyliki. Obok rośnie wielki kasztan

No i tak. Chcieliśmy jeszcze pojechać do Strzelec Dolnych na święto śliwki, ale szczerze, to nie lubimy powideł.
Za to w drodze do, jeszcze wtedy, Golubia, zjechaliśmy w Ostromecku do Mozgowiny, po dzikie jabłka, które rosną przy drodze.
Wyczailiśmy tę jabłoń, jak dzieci nie miały jeszcze pół roku i byliśmy na spacerze w nimi w nosidłach w Lesie Mariańskim.
To też było późne lato. Albo wczesna jesień? W każdym razie dziś one mają ponad dwa lata.
I my mamy dwa lata więcej.

Wracam do Sarah Waters.

2 komentarze:

  1. Dominika, dzięki za inspirację chełmżyńską! Pojechałam w zeszły weekend, zjadłam obiad w Finezji i pospacerowałam! Piękne miasto!

    OdpowiedzUsuń
  2. <3 Cudownie! Bardzo się cieszę. Polecam również Żnin i restaurację Basztową ;)https://www.facebook.com/ZakladPraktykKulturalnych/photos/?tab=album&album_id=1196554523700444

    OdpowiedzUsuń