Obserwatorzy

poniedziałek, 25 stycznia 2016

Sekretne życie w Bydzi

Dzieci rosną. Codziennie cieszę się, że są jeszcze bobasami. Klara mówi: przepraszam, proszę, do widzenia, czyli socjalizacja pełną gębą. Fela nadrabia niesfornością za obie. Robi, co chce. I ma zadatki na aktorkę. Tzn. wiem, że to może głupio brzmieć, bo ona ma dopiero 20 miesięcy. Ale tak "przyaktarza", jak ryczy, albo sobie coś tam robi. Ma miny aktorek z niemych filmów z lat 20. One musiały mocno twarzami grać, no bo jak inaczej. No i Fela też tak ma. Śmieszne są.
Wczoraj byliśmy u znajomych, którzy mają córkę Polę. I one ciągle Polę nawoływały. Pola ma rok. Trzy małe dziewczynki tak się wczoraj sobą zajęły, że my, ich starzy mogliśmy obejrzeć "Spotlight". To ten film o dziennikarzach, którzy rozpracowują aferę pedofilską w kościele. I dostają za to Pulitzera. Przypomniałam sobie pracę w mojej redakcji lokalnego dziennika. Inaczej się tam pracowało niż w The Boston Globe :) Gdyby każda gazeta miała taki Spotlight (dział dziennikarzy śledczych), to może w końcu zniesiono by celibat. No, ale nie każda ma.
Jutro w Gazecie Wyborczej ukaże się tekst o "Skrzynce na bajki". Że się otwiera na początku lutego. No skoro gazeta o tym pisze, to musi się otworzyć. Więc remont wrze.
Dzisiaj mam wolne. Przez cały weekend pracowałam, robiąc karmniki na eko warsztatach ( tzn. bardziej nadzorowałam prace, ale karmnik mam, bo Jarek Majewski, prowadzący mi dał) a wczoraj był Poranek Rodzinny i poszłam z dziećmi na barkę Lemarę. Gościem poranka był dj Yaki, który, jak weszłyśmy z dziewczynkami, akurat rozkręcał mini imprezkę. Miałam wrażenie, że to deja vu, bo chwilę wcześniej przecież tańczyłam na imprezce dla dużych (sobotnia noc z dyżurem babci przy dzieciach, więc wybiegliśmy z Piotrem z domu tańczyć).
I tak to. Zaraz zabieram się za bajkę o borsuku fotografie. Już jest napisana, tylko teraz trzeba ją przepisać i zilustrować. Pracy mam tyle, że czeka na mnie Zofia Stryjeńska, Filip Springer i Guguły i nie wiem, kiedy się doczekają, bo jeszcze czytam powieść Majgul Axellson (już trzecią pod rząd) o bliźniaczkach. Po tej powieści zrobię sobie przerwę od tej szwedzkiej pisarki.
A jeśli Ty chcesz zostać pisarką lub pisarzem, to zapisz się koniecznie na ten warsztat.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz