Obserwatorzy

poniedziałek, 18 stycznia 2016

Naprawdę za rzadko piszę



Co to był za weekend. W piątek zostałam w chacie z dziećmi, gdyż oczywiście po pięciu dniach w żłobie są znowu chore. Fela kaszlała jak stary żul a Klara w czwartek wieczorem miała wysoką gorączkę. Podaliśmy im Zyrtec i przeszło. Dziś Piotr ma dyżur i idzie z nimi do lekarza. Ja rano byłam w telewizji, ponieważ opowiadałam o Skrzynce na bajki w programie na żywo (oglądaj od 00:50:16) „Region na dzień dobry”. I tam, czekając na moje wejście, widziałam w telewizorze na pasku, że w bydgoskim szpitalu dziecięcym są hordy chorych na zapalenie oskrzeli, płuc i górnych dróg oddechowych dzieci, że kiblują na korytarzach, no i trochę mnie zmroziło. Więc on z nimi dziś idzie. Do lekarza.

Zmroziło mnie też wczoraj na wielkiej wycieczce w Bory Tucholskie. Ale tylko trochę, bo pogodę mieliśmy idealną. 23 osoby ruszyły z nami na 25 kilometrową wędrówkę wzdłuż jezior, rzek, po lasach i kniejach. W pełnym słońcu i śniegu oglądaliśmy drzewa w parku dendrologicznym, słuchaliśmy dzięciołów i patrzyliśmy na łabędzie. Piękna sprawa. Głowa odpoczywa, powietrze jest świeże, a mróz wymraża wirusy i bakterie. I tyłek chudnie (chociaż nie mój, bo ja ciągle jadłam). No i ekipa była zacna. Jak tak idziesz, jak w transie, to możesz sobie naprawdę szczerze i fajnie pogadać. 

Wieczorem padłam jak trup. Między powrotem, a padnięciem miałam chwilę, żeby pobawić się z dziećmi. To była tylko chwila i dziś już za nimi tęsknię.

W piątkowe popołudnie i wieczór, jak również w sobotnie popołudnie, remontowałam z dwiema Magdami lokal Skrzynki na bajki. Będzie pięknie. Wstępnie zaplanowałyśmy otwarcie na 6 lutego. Szykujcie się. W sobotę po pracach budowlanych, doprowadziłam się do ładu i poszłam na premierę do teatru. „Grona gniewu”. Sparafrazuję słowa Bartka Chacińskiego, który  powiedział o filmie „Mama” z Penelope Cruz, że należy poczekać, aż film trafi do telewizji, a potem nie oglądać. Także tego. Można iść, ale można też nie iść.

No dobrze, Piotr wrócił od lekarza. Dzieci są chore i nie mogą iść do żłoba, ani do szczepienia na pneumokoki w środę. Ale nie muszą iść też do szpitala, co uznaję za plus i Wam również samych plusów w tym tygodniu życzę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz