Obserwatorzy

sobota, 18 lipca 2015

Wakacje w Trójmieście

Jesteśmy na wakacjach w Gdańsku. Piotr, Klara, Fela- nasze bliźniaczki i Dobrochna- dziewięcioletnia córka Piotra z poprzedniego związku. Rodzina patchworkowa. Tymczasowa, dwa razy do roku w takim składzie. Trudna. Trudna dla mnie. Ale teraz nie o tym. No więc wyjechaliśmy na pierwsze wakacje z małymi. Urodziłam je 16 maja 2014 roku. Zeszłe lato mamy w pamięci bardzo dziurawe. Wychodziliśmy z dziećmi na Stary Rynek i na Wyspę Młyńską w naszym mieście (Bydgoszczy) prawie codziennie. Lub próbowaliśmy wyjść bez skutku, bo któraś kiełbaska (tak mówimy na Klarę i Felę) albo chciała jeść, albo zrobiła kupę, albo była w szale z tylko sobie znanego powodu. Frustrował nas ich brak rytmu, ale szybko stwierdziliśmy, że dzieci to nie zegarki, więc niech sobie "chodzą" jak chcą.
Teraz jest już super. Dziewczyny jedzą, to co my (wczoraj w Fukafe, gdańskiej, wegańskiej knajpce zjadły nam nasze porcje), śpią od godz. 20 do rana (robią to od czwartego miesiąca życia, więc są w porządku), potrafią się zająć sobą, a dzięki temu, że są dwie, bawią się same długo i cierpliwie. I w ogóle komunikują się z nami, co jest bardzo zabawne, bo niewiele jeszcze potrafią powiedzieć, a bardzo dużo chcą nam przekazać.
Na naszych wczasach popołudnia spędzamy na plaży zaopatrzeni w kapelusze dla małych i krem z filtrem 50. Dzieci wyjadają maliny, a Klara nawet sama (nie wiem jak) wyłuskuje ziarenka słonecznika z łupinek. Za rok będzie więcej biegania przy nich, bo odkryją, że w morzu jest ekstra, a po plaży się fajnie biega. Na razie żadna z nich nie biega nigdzie, bo jeszcze nie chodzą. Klara odważnie raczkuje po piasku i trzeba uważać, by nie zjadła peta. Siedzimy w Brzeźnie, na Stogach i w Jelitkowie. Byliśmy w gdyńskim akwarium, na sopockim molo i u Neptuna. Wieczorami spacerujemy wzdłuż brzegu z dziećmi w nosidłach Manduca i Bondolino, najlepszych naszym zdaniem). Kiełbaski kołyszą się, słuchają szumu fal (Fela na początku była nim przerażona, ale się oswoiła), zasypiają lub patrzą w morze lub w piach. Takie to zwykłe wczasy. Bardzo miłe.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz